piątek, 23 stycznia 2015

Wanda Chotomska „DZIESIĘĆ BAŁWANKÓW”

    
Dziesięć bałwanków
Stało w jednym lesie,
Ni mniej, ni więcej
Tylko właśnie dziesięć.

Jeden się drapał
Do dziupli na drzewie
I tak się zdrapał,
Że zostało dziewięć.

Dziewięć bałwanków
Stało na polanie
Dokładnie dziewięć,
Bałwan przy bałwanie.

Lecz jeden poczuł,
Że go kręci w nosie.
Jak zaczął kichać,
To zostało 8

Osiem bałwanów
Stało w dalszym ciągu,
Lecz jeden bał się
Mrozu i przeciągów.


Więc włożył kożuch
I okrył się pledem,
Jak go odkryli,
To już było 7

Z siedmiu bałwanków
Jeden zaraz orzekł,
Że się poślizgać
Warto na jeziorze.

Lecz ledwie zdążył
Na jezioro wleźć,
Wpadł w taki poślizg,
Że zostało 6

Tych sześć bałwanków
Stałoby do teraz,
Lecz jeden bałwan
Zaczął się rozbierać.

Chciał się ochłodzić,
Miał na kąpiel chęć –
Jak się rozebrał,
To zostało 5

Z pięciu bałwanków
Jeden zaraz ubył,
Bo go ciekawość
Przywiodła do zguby.

Nie wiedział, po co
Są kaloryfery,
Jak się dowiedział,
To zostały 4

Cztery bałwany
Stały w dwuszeregu,
Lecz jeden zaczął
Tupać na kolegów.

Tupał i tupał,
Bo był strasznie zły,
I tak się stupał,
Że zostały 3

Te trzy bałwanki
Długo nie postały,
Bo jeden bałwan
Znał śmieszne kawały.

Z własnych dowcipów
Śmiał się:
Cha! Cha! Cha!
I pękł ze śmiechu,
I zostały 2

A jak została
Tych bałwanów dwójka,
To się zaczęła
Między nimi bójka...

Dziesięć bałwanków
Było na polanie.
Ile zostało?
Oto jest pytanie!



  




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz